Najpyszniejsze mango świata
Pobierz program wycieczki Filipiny to kraj, o którego niekłamanych urokach […]
zapisz się
„Czy te wzgórza naprawdę są czekoladowe?” – to pytanie, które zadaje sobie każdy turysta odwiedzający Wzgórza Czekoladowe na wyspie Bohol w Filipinach. To jedna z najpiękniejszych atrakcji Filipin, rozsławiona dzięki malowniczym krajobrazom przypominającym górskie czekoladki. Dzieci zaś zwykle koniecznie chcą spróbować tej „czekolady” i już na miejscu proszą rodziców, aby pozwolili im na zwiedzenie wiosek usytuowanych pośród wzgórz, gdyż tam „ludzie na pewno żywią się czekoladą na co dzień!”.
Aby przekonać się, jak się rzecz ma z tymi Czekoladowymi Wzgórzami, pewnego słonecznego dnia (tutaj zresztą większość dni jest słoneczna…) z grupą przyjaciół wyruszyłyśmy w podróż na wyspę Bohol na Filipinach, położoną niedaleko jednej z głównych wysp, Cebu, w środkowej części archipelagu (rejon Central Visayas). Po dwugodzinnej podróży nasz wodolot dotarł do Tagbilaran, stolicy wyspy Bohol. Tam wynajęłyśmy samochód, dzięki któremu dotarłyśmy do wielu urokliwych miejsc wyspy, o których wcześniej nie słyszałyśmy.
Podziwiałyśmy nieoczywiste atrakcje Filipin: wioski z zachowaną hiszpańską architekturą, uśmiechające się beztrosko dzieci z dachu szkolnego autobusu, lasy mahoniowe, szerokie ryżowe pola, białe piaszczyste plaże, krystalicznie czystą, turkusową wodę… Tagbilaran i cała wyspa Bohol na Filipinach to doprawdy, miła niespodzianka zarówno dla początkujących, jak i bardziej zaawansowanych podróżników.
„Sto dziewięćdziesiąt siedem, sto dziewięćdziesiąt osiem, sto dziewięćdziesiąt dziewięć…” – liczę, wspinając się na jedno ze wzgórz. Nie uwierzycie – jestem w Buenos Aires, w miasteczku Carmen, 55 kilometrów od Tagbilaranu (tak, tak, jestem wciąż na Filipinach – hiszpańskie nazwy miejscowe pozostały po dawnych kolonistach), przy Chocolate Hills Complex, w miejscu, z którego roztacza się najlepszy widok na dolinę Czekoladowych Wzgórz.
Po kilku kolejnych stopniach schodów docieramy na szczyt. Widok po stokroć wart jest wysiłku: we wszystkich kierunkach, po sam horyzont, naszym oczom ukazują się setki wzgórz w kształcie kopuł czy raczej kropel zastygłej czekolady, rozsianych pośród ogromnej zielonej równiny. Trawa i inna roślinność porastająca wzgórza więdnie tu latem, nadając wzgórzom brązowy, czekoladowy kolor – stąd właśnie nazwa tego miejsca. Nie ma więc obiecanej czekolady… Rozczarowanie? Wcale nie! Wyobraźcie sobie to odczucie: stać pośród gigantycznych, urastających do pięćdziesięciu metrów Czekoladowych Wzgórz, przypominających góry pysznych łakoci o jednolitym kształcie, których naliczono już tu (w Carmen i okolicznych miejscowościach Batuan i Sagbayan) tysiąc siedemset siedemdziesiąt sześć. Wrażenie niezapomniane!
Kiedy lecieć na Filipiny? Jeśli planujesz zwiedzanie Czekoladowych Wzgórz, najlepszy czas na podróż to kwiecień i maj, gdy kończy się pora sucha. Wtedy Bohol wygląda najbardziej malowniczo. W porze wilgotnej (to filipińskie „lato mokre” – innych pór roku tu nie ma – trwające od czerwca do listopada) wzgórza zmieniają kolor na zielony, co także ma swój urok. Wyglądają wtedy tak, jakby miętowe nadzienie wypłynęło na wierzch – dla niektórych równie smakowicie.
Na pocieszenie dla tych, którzy koniecznie pragną przywieźć stąd choć kawałek prawdziwej, miejscowej czekolady, trzeba dodać, że w okolicznych sklepikach można kupić „Cocoa Tablea”, twarde kakao do gotowania z mlekiem. Bardzo smaczne!
„Jak powstały te wzgórza?” – to oczywiście najczęściej zadawane przez turystów pytanie. Jedna z miejscowych legend mówi o dwóch walczących olbrzymach, którzy rzucali się kamieniami i piaskiem przez kilka dni. Kiedy walka wydała się im daremna – żaden nie potrafił pokonać drugiego – postanowili zostać przyjaciółmi i rozeszli się, pozostawiając po sobie bałagan na polu bitwy, czyli rzeczone wzgórza. Inna legenda głosi, że wzgórza powstały z łez olbrzyma, który opłakiwał śmierć swojej ukochanej.
Naukowych wyjaśnień też jest kilka. Jedna z popularnych teorii mówi, że miliony lat temu duża część wyspy Bohol była ukryta pod wodą, a pagórki stanowiły część rafy koralowej. Po tym, jak korale zostały wyniesione na powierzchnię i woda ustąpiła, wiatr i deszcze nadały wzgórzom jednakowy kształt. Z kolei inna teoria głosi, że Czekoladowe Wzgórza powstały na skutek podmorskiej erupcji wulkanu.
Jakkolwiek było, Czekoladowe Wzgórza są wielkim cudem natury, wobec którego trudno było pozostać obojętnym – każda epoka szukała wyjaśnień ich powstania. Bez względu na to, którą wersję wydarzeń przyjmiemy, należy zapewnić o jednym: jest tu smakowicie pięknie! Przyjedź i sam się przekonaj, zapraszamy – na filiżankę filipińskich smaków!
fot. NIC LAW, Jondave Libiran/ pexels